Irena Aniela Haack z d. Bojańczyk urodziła się we Włocławku 2 października 1882 r. Była córką Wincentego Bojańczyka, właściciela browaru i jego żony Heleny z d. Kocent-Zielińskiej. Miała dwóch braci: Jerzego i Michała oraz dwie siostry: Łucję i Marię.
W roku 1904 poślubiła Artura Haacka, właściciela majątków Dembice (obecnie Dębice), Kruszyn i Kruszynek pod Włocławkiem. Miała dwoje dzieci: syna Włodzimierza i córkę Marię. Była osobą o silnym charakterze i błyskotliwej inteligencji. Znała kilka języków obcych i dobrze grała na pianinie. W swoim domu chętnie gościła rodzinę i znajomych.
Należała do Zjednoczonego Koła Ziemianek i do Oddziału Kujawskiego Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego we Włocławku. Brała udział w wystawach rolniczych. Angażowała się w różnego rodzaju prace społeczne, w tym pomoc dla powstającego po odzyskaniu niepodległości Wojska Polskiego, pomoc dla uciekinierów ze Wschodu oraz organizowanie wypoczynku letniego dla dzieci z niezamożnych rodzin robotniczych. Wspomagała finansowo również włocławskie harcerstwo. Irena Haack przyczyniła się również do wzbogacenia zbiorów Muzeum Kujawskiego (obecnie Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej) we Włocławku. Przykładowo w 1939 r. podarowała muzeum 3 obrazy Henryka Sokołowskiego, pejzaż Ludwika Boucharda oraz obraz Chryzantemy autorstwa Leontyny Płonczyńskiej.
W roku 1904 w Kruszynku założona została Żeńska Szkoła Gospodarcza kierowana przez znaną działaczkę oświatową Jadwigę Dziubińską. Artur i Irena Haackowie przekazali dla potrzeb szkoły budynek dworu wraz z otaczającym ją ogrodem, wspomagali ją też finansowo. Szkoła funkcjonowała do wybuchu I wojny światowej.
Po śmierci męża w roku 1919, do czasu osiągnięcia przez dzieci pełnoletniości, Irena Haack sama prowadziła majątek ziemski. Zajmowała się również rodzinnym browarem, przekształconym w roku 1921 w spółkę akcyjną "Browar i Słodownia we Włocławku S. A.", będąc w nim jednym z głównych akcjonariuszy i pełniąc funkcję prezesa zarządu.
Po wkroczeniu Niemców na Kujawy w 1939 r. Irena Haack została wysiedlona z majątku Dembice. Musiała go opuścić w ciągu 24 godzin z dwiema walizkami. Mogła tego uniknąć, podpisując volkslistę, na co ją Niemcy namawiali ze względu na niemieckie nazwisko po mężu, ale oczywiście odmówiła. Jej syn, Włodzimierz, podporucznik rezerwy kawalerii, po przegranej kampanii wrześniowej, został wzięty do niewoli i zesłany do Oflagu VIIA w Murnau. Kobieta osiedliła się w Warszawie w mieszkaniu znajomych na Starym Mieście, tu przeżyła powstanie warszawskie. Po kapitulacji wyszła w pochodzie powstańców i ludności cywilnej do obozu w Pruszkowie. Po drodze niemiecki strażnik chciał ją zastrzelić, gdyż szła za wolno, jednak wykupiła się zdjętą z palca złotą obrączką. Dom przy ul. Brzozowej, w którym mieszkała, został całkowicie zburzony.
Po wojnie zamieszkała we Włocławku w domu swojego brata, Michała Bojańczyka. Pełniła funkcję kuratora rodzinnego browaru, wówczas spółki w stanie upadłości. W latach 1946 − 1948 przebywała we Francji u swojej siostry Marii Rajchman. Od roku 1960 mieszkała w Warszawie z córką Marią Sulimierską i jej rodziną. Zmarła w Warszawie 30 stycznia 1965 r. Została pochowana na cmentarzu parafialnym w Kruszynie, obok swojego męża Artura Haacka.