„Bristol”, już po drugiej stronie ul. Mostowej, miał olbrzymią werandę, która zwisała nad samą Brdą. Kiedy byłem mały, niecierpliwie czekałem chwili, w której to pudło się urwie i wpadnie do wody. Dziś nie wstydzę się moich swawolnych myśli, bo pudło wyglądało raczej dziwacznie niż malowniczo. Natomiast prawdą jest, że roztaczał się stamtąd przepiękny widok na wyspę św. Barbary i teatr po drugiej stronie rzeki. Dziś na miejscu „Bristolu” znajduje się pomnik prezydenta Barciszewskiego. Po zabudowaniach ani śladu. (Niemcy zburzyli je podczas wojny.)