Kiedyś piwo nie było ani złote, ani klarowne, ale było popularne. Przywilej lokacyjny z 1346 r. dawał bydgoskim mieszczanom prawo warzenia piwa. Dziś bydgoskie warzelnie piwa zniknęły z krajobrazu miasta, pamięć o niektórych przetrwała w lokalnej tradycji.
Dla miasta piwowarstwo miało duże znaczenie. W późnym średniowieczu i w czasach nowożytnych bydgoskie piwo docierało na obszar od Wielkopolski po Bałtyk. Transportowano je Brdą.
O jakości i smaku piwa decyduje przede wszystkim woda, stąd w 1523 r. zbudowano wodociąg, który dostarczał ją z ujęcia na Górzyskowie, zależały one również od piwowarów odpowiedzialnych za proces produkcji (warzenie, fermentacja, filtracja), którzy dawniej mogli być także słodownikami, przygotowującymi słód. Browarnicy zaś byli właścicielami browarów bądź ich pracownikami.
Bydgoskie piwowarstwo po poł. XVII w. wpadło w regres, trwający do początków XIX w., acz piwo nadal warzono. W 2. poł. XVIII w. odnotowano ok. 20 właścicieli browarów, które stały m.in. przy ulicach: Długiej 32, Grodzkiej 4, Jezuickiej 16 i 22, Mostowej 9, Przyrzecze 8 czy Starym Rynku 3. Dobrym czasem dla bydgoskiego browarnictwa był XIX i XX w. Jednak dotknął je kryzys i zaprzestano warzenia piwa. Druga dekada XXI w. przyniosła przedsięwzięcia odwołujące się do piwowarskich tradycji. Niemniej mają one charakter rzemieślniczy, ukierunkowany na różnorodność i jakość warzonych piw.
Dzieje browarnictwa w Bydgoszczy to nie tylko historia browarów, ale również lokali serwujących piwo. Pod koniec XIX w. samych piwiarni było w mieście 59. Oferowano w nich, poza piwami miejscowymi, piwa z miast pobliskich np. Chełmna i położonych daleko np. Monachium. Bydgoszczanie mogli zatem delektować się rozmaitymi gatunkami i rodzajami tegoż trunku.
Miejsc, w których warzono piwo było wiele, a oferujących je dużo więcej. Upływ czasu okrył je kurtyną zapomnienia, lecz gdy sięgamy po pisane i drukowane źródła, dawne przybytki ożywają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.