Wnętrze sali zostało urządzone w taki sposób, żeby jednoznacznie kojarzyła się z warsztatem grafika. Wyeksponowano przedmioty, należące do artysty. W skład wyposażenia wchodzą również wanienka przeznaczona do szlifowania kamienia litograficznego oraz prasa, służąca do uzyskiwania odbitek z matrycy. Prasy tej artysta używał w swojej pracowni w Poznaniu. Wyczółkowskiego do zajęcia się grafiką zachęcił, jego bliski przyjaciel z okresu krakowskiego, Feliks Manggha Jasieński. Prace w różnorodnych technikach graficznych pojawiał się od 1900 r. Ulubioną techniką Leona była litografia, ale eksperymentował praktycznie ze wszystkimi w tym akwafortą, kamieniorytem, miękkim werniksem. Spróbował nawet mało popularnej fluoroforty. Ze względu na jego drogę artystyczną grafiki miały malarski charakter, powtarzał w nich również wcześniej wykorzystywane motywy. Ekspozycję dopełniają również narzędzia takie jak rylce, igły, nożyki czy gładziki, które Wyczółkowski wykonywał samodzielnie lub udoskonalał, żeby otrzymać jak najlepsze efekty swojej pracy.