Wyczółkowski stworzył wiele portretów, na których uwieczniał swój wizerunek. Te obrazy nazywają się autoportretami. Czasem malował je farbami lub rysował pastelami, innym razem eksperymentował z technikami graficznymi. Takie portrety własne, jak w albumie rodzinnym pokazują sceny z życia artysty oraz zmiany zachodzące w jego wyglądzie w miarę upływu czasu. Jeden z takich portretów Wyczółkowski namalował w 1912 r. Na tym obrazie ubrany jest w niebieską szatę-togę, a na głowie ma niewielki kapelusz nazywany biretem. Są to elementy stroju noszone przez profesorów na uroczystościach akademickich. Choć w tym czasie Wyczółkowski od roku przebywał na emeryturze, na obrazie przedstawił siebie w roli profesora i rektora krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.